Czy potrafisz odpoczywać?

Czy potrafisz odpoczywać cz.1

Sewilla perła Andaluzji
30 czerwca 2018
Czy potrafisz odpoczywać cz. 2
16 lipca 2018

Czy potrafisz odpoczywać?

Co za głupie pytanie , oczywiście , co może być trudnego w odpoczywaniu?

A czy potrafisz odpoczywać mądrze, z największą korzyścią dla swojego organizmu, tak by w kilka chwil naładować swoje baterie, by z energią wrócić do czekających Cię zadań?

To już trudniejsze. Trudno nazwać mądrym odpoczynkiem oglądanie telewizji czy grę na komputerze  do 2 w nocy gdy rano musisz wstać.

Zacznijmy od tego po co jest nam potrzebny odpoczynek.

Nasz organizm przygotowany jest do pracy, często do ciężkiej pracy. Jednak zasoby jakimi dysponuje są ograniczone. Człowiek pracujący bez wytchnienia przez kilkanaście czy kilkadziesiąt godzin może doprowadzić swój organizm do skrajnego wyczerpania, omdleń, a nawet  śmierci. Podobny efekt może wystąpić gdy praca trwa krócej, ale codziennie lub prawie codziennie, przez okres wielu tygodni czy miesięcy. Naturalnym, wewnętrznym sygnałem jest uczucie zmęczenia. Informuje ono nas, że potrzebujemy regeneracji. Niestety bardzo często w dzisiejszym zabieganym świecie ignorujemy te sygnały, wydaje nam się że mamy jeszcze dość sił, odpoczynek odkładamy na kiedyś, bo jeszcze tak dużo mamy do zrobienia.

Zastanówmy się ile czasu pracujemy.

Jak długo w ciągu dnia nasz umysł musi pozostawać w pełnym skupieniu? Pośpiech poranny, przygotować śniadanie, wyprawić dzieci do szkoły, wstawić pranie, lista zakupów, szybkie porządki i uff już mogę jechać do pracy. Po drodze myślami jesteś już przy swoim biurku, kolejne godziny mijają szybko, a zadań przybywa. Po ośmiu godzinach teoretycznie kończysz. Dlaczego teoretycznie? Bo przez kolejne 2-3 godziny będziesz wracać myślami do spraw, którymi się zajmowałaś. Powrót do domu, po drodze zakupy (czy niczego nie zapomniałam), przygotowanie obiadu, odrabianie lekcji wraz z dziećmi, prace domowe, załatwienie różnych spraw rodzinnych, kolacja i ok. 23 już masz wolne, teraz jest Twój czas. Hej czemu zasypiasz na fotelu?

Gdy policzymy twoje ciało i umysł pracowały na wysokich obrotach przez 15-17 godzin. Może zrobiłaś sobie krótką przerwę, lecz z pewnością nie miałaś czasu na relaks, bo Twoje myśli wciąż wracały do najtrudniejszych dylematów czy to w pracy czy w domu.

Jeśli taki schemat powtarza się miesiącami, latami czasami dziesiątkami lat to w końcu nasz organizm powie dość. Początkowe oznaki są delikatne, problem z zasypianiem, zmęczenie kolejno dochodzą bóle głowy, nawracające migreny, problemy żołądkowo – jelitowe, stres, zaburzenia kardiologiczne, metaboliczne, hormonalne. Pojawiają się choroby, robimy różne badania i nadal nie dostrzegamy, że źródłem jest zwykłe przemęczenie. Codziennie zabieramy z naszego wewnętrznego akumulatora kolejne porcje energii, nie uzupełniając go. Co w końcu musi się stać?  Poziom energii się wyczerpuje. Musimy zregenerować organizm, proces ten jest długotrwały, nie wystarczy dzień odpoczynku by wszystko wróciło do normy, nawet tydzień czy dwa to za mało. Konieczna jest zmiana naszego życia, codzienne dołożenie pozycji RELAKS i REGENERACJA.

Wydaje się, że nic prostszego. W rzeczywistości jest nieco inaczej. Jeśli przez lata nie wypracowałaś sposobów odpoczynku to pierwsze próby będą mało przyjemne z kilku powodów:

  1. Będziesz zmuszona wyjść ze swojej strefy komfortu, czyli robić coś co jest dla Ciebie nowe, inne, nieznane. A człowiek z założenia lubi to co jest znane i przewidywalne.
  2. Twój wewnętrzny krytyk będzie kwestionował to co robisz, zmiana nawyków to proces długotrwały.
  3. Wewnętrzny głoś będzie mówił „Po co idziesz na spacer przecież pada deszcz?”
  4. Pojawią się wyrzuty sumienia, ja tu bezczynnie siedzię, a w tym czasie mogłam wstawić pranie, upiec ciasto czy posprzątać kuchnię.
  5. Pojawi się inny sposób zmęczenia, jeśli zdecydujesz się na ćwiczenia , będą bolały Cie mięśnie.
  6. Będą mimowolnie powracały stare przyzwyczajenia i trzeba będzie nad nimi zapanować.
  7. Będziesz musiała postawić swoje zdrowie na pierwszym miejscu listy Twoich priorytetów.

 

Kiedy rozpocząć ten proces? Najlepiej od razu, nie czekaj na lepszy moment, na super okazję, jeszcze tylko zrobię remont mieszkania i wówczas zabiorę się za siebie. Nie!  Podejmij decyzję już teraz i zacznij powoli ja wdrażać.