Czas za szybko biegnie. A gdzie moje cele?

Czas za szybko biegnie. A gdzie moje cele?

Czy potrafisz odpoczywać cz. 2
16 lipca 2018
Mdina i Rabat, miasto rozdzielone murami cz.1 historia
31 lipca 2018

Czas za szybko biegnie, już jest koniec lipca.

Za nami połowa wakacji, większość z nas jeszcze wiosną ustaliła sobie cele na wakacyjny czas. Poprawić angielski, nadrobić zaległości, dobrze się odżywiać, poprawić kondycję itd. Prawidłowo ustalone cele, opracowany harmonogram działania i co ?

Hmmmm pierwsze dwa tygodnie było zimno?️ i tak bardzo padało, a potem te okropne, afrykańskie upały ?. Jakaś wymówka zawsze się znajdzie. Za zimno, za ciepło, pada, nie pada, za dużo wolnego czasu, za mało wolnego czasu, rodzina, dzieci, przyjaciele. Zawsze coś.

A Twój cel ?

Myślisz sobie: “Może warto zrezygnować, skoro już połowa czasu na jego realizację minęła , nie zdążę” Odpuścić i mieć wyrzuty sumienia? A może poprawić harmonogram, skupić się i zrobić to co zaplanowałaś na czas wakcji w jeden miesiąc? Przecież da się.

Pytań jest wiele

Jeśli Twój cel jest ważny dla Ciebie, to nie warto rezygnować. Plan by podwoić wysiłki i zrealizować cel w wyznaczonym czasie, no cóż, skoro do tej pory niewiele zrobiłaś, to zwiększenie intensywności działań ma małą szansę powodzenia. Skup się na realizacji. Porzuć wyrzuty sumienia, stało się, czas bezpowrotnie już minął, ale przed Tobą kolejne miesiące. Przesuń datę osiągnięcia celu na bardziej realną. Trzeba iść dalej.

Zdecydowanie lepszym sposobem będzie metoda małych kroków, szczególnie jeśli Twój cel jest Ważny lecz trudno jest Ci się do jego realizacji zabrać.

Metod małych kroków (Metoda Kaizen)  więcej o metodzie Kaizen   powinna przynieść więcej korzyści, niż próba intensyfikacji działań. Jak się do tego zabrać?

1. Już dziś wykonaj jedną (tylko jedną) czynność, która w choćby minimalnym przybliży Cię do realizacji celu, a nie będzie dla Ciebie zbyt trudna lub zbyt obciążająca. Zrób coś co sprawi Ci przyjemność, coś co lubisz robić. Wyciągnij z szafy książkę do angielskiego. Wieczorem gdy się ochłodzi przejdź się na spacer, zrób na kolację pyszna sałatkę, zrób listę spraw do uporządkowania itd

2. Każdego kolejnego dnia wykonaj kolejny mały kroczek. Tak by opór był jak najmniejszy. Zrób wszystko by Twoje działania były przyjemne. Jeśli codziennie wieczorem wyjdziesz na krótki spacer, to po kilku dniach, będziesz miała ochotę na nieco dłuższą trasę.

3. Z czasem zwiększaj poziom trudności. Krok po kroku kieruj się w kierunku swojego celu. Najważniejszy jest kierunek, nie tempo.

A więc do dzieła, zostało jeszcze wiele czasu ….

Zapraszam na naszego bloga na  stronie www.zycietopodro.eu  oraz na nasz profil na facebooku życie to podróż – Iwona Hasiec