Fuerteventura i jej piękne plaże Wyspy Kanaryjskie wietrzna wyspa

Fuerteventura i jej piękne plaże

Dolina La Orotava i wulkan Teide
Dolina La Orotava i zbocza Teneryfy
5 maja 2018
Nara i Świątynia Wielkiego Buddy
11 maja 2018
Fuerteventura

Fuerteventura

Fuerteventura i jej piękne plaże

O wyspie

Fuerteventura to druga, co do wielkości z Wysp Kanaryjskich. Położona jest w odległości 100 km od kontynentu afrykańskiego i jej wygląd w znacznym stopniu spowodowany jest dużymi ilościami saharyjskiego piasku, który przenoszony jest ponad oceanem opada on  na wybrzeżu (i nie tylko) wyspy, tworząc duże obszary wydm zarówno, na północy jak i na południu wyspy.

Fuerteventura należy do terytorium Hiszpanii. Stolicą wyspy jest Puerto del Rosario, największe miasto i jednocześnie port morski. Fuerteventura wraz Gran Canaria i Lanzarote stanowią prowincję Las Palmas.  Jedną z dwóch prowincji na wyspach. Więcej o Wyspach Kanaryjskich

Pochodzenie

Fuerteventura

Pod względem geologicznym, wyspa jest najstarszą z Wysp Kanaryjskich. Powstała 21 milionów lat temu, oczywiście jest pochodzenia wulkanicznego, jak i wszystkie pozostałe, jednak tu ostatnie erupcje miały miejsce miliony lat temu. Przez tysiąclecia wierzchołki dawno wygasłych wulkanów uległy erozji, dlatego najwyższy szczyt wyspy Pico de la Zarza wznosi się jedynie na wysokość 812 m npm. Mimo niewielkiej, w porównaniu do innych wysp wysokości, wnętrze wyspy nie jest płaskie, o czym można przekonać się pokonując piękną widokowo drogę. Z La Pared drogą FV-605, a następnie FV-30 można dojechać do miejscowości Betancuria (dawna stolica wyspy), następnie trasą FV-10 do La Oliva lub do Corralejo. Trasa ta poza niewątpliwie ekstremalnymi doznaniami drogowymi, pokaże nam jak zróżnicowana jest to wyspa. Szmaragdowe zatoczki, białe klify, o które rozbijają się błękitne fale, pustynne wzniesienia i strome zbocza stożków wulkanicznych porośnięte agawami oraz bujną zieleń i gaje palmowe w dolinach.

Gdy spojrzymy na mapę zobaczymy wyspę o najdłuższej linii brzegowej (304 km wybrzeża) oraz mała niezamieszkałą wysepkę Lobos (z portu w Corralejo wypływają statki turystyczne pozwalające obejrzeć Lobos). Fuerteventura nazywana jest „plażą Wysp Kanaryjskich”, gdyż jest ich tu ponad 150 plaż. Lecz w nazwie tej nie chodzi jedynie o ilość, lecz również o piękno i różnorodność tutejszych plaż.

Wschód

plaża Corralejo

plaża Sotavento

Wschodnie wybrzeże to ciągnące się dziesiątkami kilometrów piękne, piaszczyste plaże. Na północy rozpościerają się jasnożółte wydmy Corralejo liczący 2600 hektarów obszar chroniony –  Park Krajobrazowy Dunas de Corralejo. Następnie wybrzeże zmienia się w urwiste zbocza z urokliwymi plażami jak w miejscowości La Caleta. Na trasie do Puerto del Rosario jest ich bardzo dużo, a każda jest inna. Za stolicą wybrzeże wygląda podobnie, na wielu odcinkach wzdłuż brzegu zostały zbudowane promenady, aż do pięknej zatoki Caleta de Fueste, i dalej na południe.

 

W okolicy miejscowości Costa Calma, wyspa wyraźnie się zwężą (szerokość ok. 8 km) i rozpoczyna się kolejny teren wydmowy, wyraźnie widoczny na każdej mapie. Zmianie ulega również wybrzeże, teren staje się płaski i rozpoczyna się najbardziej znana z plaż Fuerteventury – Sotavento. Plaża jest niesamowita gdyż z powodu wiatru przerzucającego drobny, biały piasek oraz turkusowej wody oceany jej wygląd ciągle się zmienia. Przy każdej mojej wizycie, plaża wyglądała inaczej. Pomiędzy lustrem wody, a zboczem gór, tworzy się kilkusetmetrowej szerokości plaże. W ciągu dnia wody przypływu powoli zalewa znaczne połacie piasku tworząc jeziorka o głębokości dochodzącej do 2 metrów. Miejsce gdzie woda oceany przebija się przez piasek z powolnego strumienia , z czasem zmienia się w dość bystrą wodę. Trzeba uważnie obserwować, gdzie w danym dniu ocean „postanowi” przebić się przez piasek, bo można zostać uwięzionym na powstałej wysepce na kilka godzin. Jedyną droga „ucieczki” jest wówczas przejście przez powstałe rozlewisko, czasami sporych rozmiarów. Połacie białego pisku przeplatanego zalewającymi plażę błękitnymi wodami oceanu ciągną się na przestrzeni ponad 20 km, do miejscowości Moro Jable. Tam też znajduje się jedna z najlepiej zagospodarowanych plaży miejskich wyspy, z cała infrastrukturą, sportami wodnymi, barami i sklepami.

Południe

Południowe wybrzeże zaczyna się za portem w  Morro Jable, piaszczysta plaża powoli zmienia się w wybrzeże klifowe ciągnące się aż do latarni morskiej Faro de Punta Jantia, najdalej wysunięty na zachód punkt wyspy.

Zachód

plaża Cofeta

Wybrzeże zachodnie od strony Faro de Punta Jantia jest klifowe, z czasem staje się coraz bardziej niedostępne od strony lądy. Jedna z najbardziej urokliwych plaż jest trudno dostępna od strony lądy (jedynie droga szutrowa) plaża Cofeta. To dzika plaży, u podnóża majestatycznych gór, na zboczu której stoi bardzo interesująca posiadłość Villa Winter. Jedna z miejscowych legend mówi, iż willa stanowiła schronienie dla niemieckich marynarzy podczas II Wojny Światowej. U wybrzeża plaży Cofeta miała zostać zbudowana tajna baza dla łodzi podwodnych, a podziemny tunel łączył bazę z willą. Ustronne miejsce, wysokie góry i trudny dojazd miały gwarantować bezpieczeństwo żołnierzy. Obecnie nic nie wskazuje, ani na obecność bazy, ani tunelu na tym terenie. Za to plaża jest ulubionym miejscem miłośników surfingu.

Nieco dalej na północ, można było jeszcze do niedawna podziwiać wrak statku America II. Wybudowany w 1940 roku statek po latach świetności w 1994 roku został przemianowany na American Star i został sprzedany do Tajlandii, gdzie miało stać się więzieniem. Podczas holowania z Grecji do miejsca przeznaczenia, statek zerwał się z lin i osiadł na mieliźnie u zachodnich wybrzeży Fuerteventury. Przez lata stanowił niecodzienna atrakcję dla odwiedzających wyspę turystów, niestety z czasem wrak całkowicie zatonął w oceanie. Dziś można go podziwiać jedynie nurkując.

Dalej na północ…

plaża Ajuy

Dalej na północ wybrzeże zmienia się w ostre klify z pięknymi małymi zatoczkami np. plaża La Pared. Ajuy (szczególnie tą miejscowość lubią Polacy, spróbuj wypowiedzieć nazwę pamiętając, że literę j czyta się h, prawda, że już jest zabawniej). Czarna, wulkaniczna plaża usytuowana w miasteczku Ajuy, to nie jedyna atrakcja. Przed kilku laty, ze środków unijnych zbudowano ścieżkę dydaktyczną. Wykuta w skale wapiennej ukazuje jak zmieniał się poziom wód oceanicznych na przestrzeni tysiącleci i jak tworzyła się skała wapienna. Po drodze mijamy wapienniki, w których wydobywano surowiec i bezpośrednio transportowano ten materiał na statki. Na końcu szlaku czeka na nas jaskinia Cuevas de Ajuy. Długa jaskinia, rozdzielająca się na dwa osobne odgałęzienia, sięgające daleko w głąb wyspy. Legenda głosi, że miejsce to było jaskinią piratów. Podczas zwiedzania jaskini trzeba pamiętać o zmianach poziomu wody podczas przypływu, by swobodnie wydostać się z jaskini na strome schody wiodące z powrotem na szlak.

Północny-zachód

plaża El Cotillo

Na północnym – zachodzie znajduje się urokliwe miasteczko El Cotillo, podczas mojej pierwszej bytności na wyspie jeszcze w latach 90-tych XX wieku, była to urokliwa wioska rybacka, obecnie powstało tu wiele hoteli i miasteczko utraciło swój senny charakter. Na szczęście w naturze nic się nie zmieniło i pozostały dwie fantastyczne plaże. Po lewej stronie, od wjazdu do miasta znajduje się  strome urwisko, a poniżej piękna plaża. Idą w tamtym kierunku mijamy jeszcze jeden z licznych na wyspie bastionów oraz szkielet wieloryba, którego znaleziono martwego na plaży. Po drugiej stronie miasta, aż do latarni morskiej El Toston ciągną się naturalne baseniki, uformowane z lawy i kamieni, wypełnione drobnym, białym piaskiem oraz turkusową wodą. Woda jest tu bardzo bezpieczna, pola lawowe chronią plażę przed działaniem fal.

 

Północ

Podobnie wygląda wybrzeże północnej strony wyspy, czarna, wulkaniczna lawa w połączeniu z białym piaskiem i błękitem wody, ściąga na te dzikie plaże od El Cotillo aż do Corralejo, wielkie rzesze mieszkańców wyspy, szczególnie w dni wolne.

Ile tych plaż już wymieniłam? A jest ich znacznie, znacznie więcej….