Wiele osób uważa, że są tożsame. Nawet w różnych opracowaniach, szczególnie tych gazetowych poradnikach, stosuje się je wymiennie.
Nic bardziej błędnego, każde z tych określeń ma inne znaczenie.
Dziś trochę teorii.
najprościej można określić, jako taki stan, w którym dobrze czujemy się sami ze sobą, wpieranie, akceptowanie i doceniania tego jacy jesteśmy. Inaczej mówiąc, sami czujemy się dobrze ze sobą.
Na pewność siebie składa się wiele czynników. Ja wymienię tu trzy najważniejsze:
to pierwotne doświadczenie z którym się rodzimy. Przekonanie, że jesteśmy wyjątkowe i wartościowe, bez względu na wszystko co może się zdarzyć. Wystarcza sam fakt, że żyjemy. Ja utożsamiam poczucie własnej wartości z bezwarunkową miłością siebie samej.
Poczucie własnej wartości kształtuje się w nas od najmłodszych lat. Mają na nią wpływ następujące czynniki:
to jak samo określenie wskazuje, nasza opinia o samej sobie. Kształtujemy ją najczęściej wg naszych subiektywnych przekonań na temat sukcesu i porażki. Można mieć wysokie poczucie własnej wartości lecz nisko samą siebie oceniać. Lub odwrotnie, wysoko oceniać swoje działania i jednocześnie mieć niskie poczucie własnej wartości.
Samoocena ma trzy aspekty:
Gdy odpowiadamy sobie na to pytania pojawia się wiele określeń pozytywnych lecz zdarzają się też te negatywne. W dużej mierze zależy to jak wysokie standardy sobie narzucamy. Warto przyjrzeć się kryteriom, które stosujemy względem siebie i tym które stosujemy względem innych osób. Czy aby na pewno są takie same. A może nasze są zaniżone lub zawyżone?
I tu pojawia się cała nasza historia, nasze marzenia dotyczące naszego idealnego życia, pragnienia, które być może nie zostały zrealizowany, plany, z których nic nie wyszło albo z których nie jesteśmy do końca zadowolone. Ja idealna to najczęściej u nas kobiet, zbiór cech nie jednej osoby lecz “najlepsze fragmenty” wielu ludzi.
Intelekt jak Einstein, erudycję jak najlepszy mówca, włosy jak Claudia Schiffer, figurę jak inna modelka, pewność siebie Madonny, umiejętności kulinarne jak Robert Makłowicz, bogactwo jak Królowa Angielska i wiele innych.
Zastanówmy się przez chwilę, czy ktoś taki mógłby istnieć? Zdecydowanie NIE.
Einstein miał okropne włosy. Figura Elżbietay II czy Roberta Makłowicza, raczej nie jest do pozazdroszczenia. Modelki z cała pewnością nie są mistrzyniami wypieków czy fantastycznymi mówcami.
W tym aspekcie naszej samooceny, znajdują się wszystkie nasze przekonania oraz przekonania innych osób, które są dla nas ważne. Jeśli Twoja Mama uważała, że dobra pani domu codziennie przygotowuje trzydaniowy obiad, to prawdopodobnie, gdy przygotujesz jedynie danie główne, to czujesz dyskomfort. Z jednej strony wiesz jak bardzo musisz się postarać by szybko po pracy podać rodzinie obiad, ale mimo to, gdzieś wewnątrz jakiś głos mówi ” Co z Ciebie za gospodyni? A gdzie zupa i deser?”.
Podobnie mamy przekonania względem wyglądu, emocji, związków czy pracy. Dobry pracownik zostaje po godzinach, dorosłe kobiety nie płaczą, kobieta powinna ustąpić mężczyźnie, zbyt ekstrawagancka fryzura nie przystoi kobiecie w pewnym wieku. Szczególnie określenie “w pewnym wieku” jest dość często narzucane nam przez społeczeństwo.
to odpowiedź na pytanie w jakim stopniu siebie akceptuję, taką jaka jestem. Ze wszystkimi wadami i zaletami. Nie oznacza to, że jesteśmy zadufani w sobie. Znamy swoje zalety, a wady jeśli tego chcemy zmieniamy poprzez świadomą pracę nad nimi. Można wyodrębnić pięć obszarów samoakceptacji:
Jak widzicie samoocena, samoakceptacja, poczucie własnej wartości to składowe pewność siebie. Jedynie wysoka samoocena, samoakceptacja i poczucie własnej wartości mogę sprawić, że będziemy pewnymi sienie kobietami. Nie można pominąć żadnego z elementów tej układanki. To co możemy robić każdego dnia to praca we wszystkich trzech aspektach, wówczas pewność siebie pojawi się sama.